František Bělský – czeski rzeźbiarz świętowałby setne urodziny
Dziś swoje setne urodziny obchodziłby czeski rzeźbiarz František Bělský, na świecie znany jako Franta Belsky. W 1939 roku po niemieckiej inwazji na Czechosłowację uciekł wraz z rodziną do Wielkiej Brytanii. Po wojnie powrócił do Czech, ale po przewrocie komunistycznym w 1948 roku wyjechał do Wielkiej Brytanii już na stało. Jego ostatnim praskim zleceniem była w 1947 roku tablica pamiątkowa dla Soboru św. Cyryla i Metodego, upamiętniająca spadochroniarzy i księży, którzy zginęli w związku z zamachem na protektora Czech i Moraw Reinharda Heydricha.
W Wielkiej Brytanii stał się cenionym rzeźbiarzem, jedynym, który uwiecznił cztery pokolenia brytyjskiej rodziny królewskiej. Najpierw w 1962 roku wykonał popiersie królowej matki, później księcia Andrzeja, księcia Filipa a na koniec również królowej Elżbiety II. W 1985 roku wykonał rzeźbę trzyletniego księcia Williama.
W 1971 roku ukończył pomnik Winstona Churchila, którego podobizna pozostała mu w pamięci od czasu krótkiego spotkania w trakcie wojny. Wykonał go dla Uniwersytetu w Fulton, gdzie Churchil w 1946 roku w swoim słynnym przemówieniu po raz pierwszy użył sformułowania „żelazna kurtyna“. Po listopadzie 1989 roku František Bělský powrócił do Pragi, dla której wykonał popiersie Winstona Churchila znajdujące się przed Ambasadą Wielkiej Brytanii oraz pomnik poświęcony pamięci czechosłowackich lotników walczących w brytyjskich Królewskich Siłach Powietrznych.
