EURACTIV.pl: Czechy mają nowy proeuropejski rząd

Jak donosi EURACTIV.pl, w piątek (17 grudnia) oficjalnie zaprzysiężony został gabinet Petra Fiali, złożony z pięciu opozycyjnych dotąd partii. Nowy rząd cechuje duża „rozpiętość” pod względem składu partyjnego. Premierem jest lider ugrupowania, które podobnie jak Prawo i Sprawiedliwość należy do Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.

Nowy rząd, którym pokieruje przewodniczący konserwatywnej Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS) Petr Fiala, składa się z pięciu ugrupowań, które w październikowych wyborach startowały jako dwa bloki.

Oprócz ODS są to chadecka KDU-ČSL i konserwatywne ugrupowanie Tradycja Odpowiedzialność Dobrobyt 09 (TOP 09), które wraz z ODS stworzyły sojusz pod nazwą Spolu (Razem), a także Partia Piratów i ugrupowanie Burmistrzowie i Niezależni (STAN), które startowały razem w wyborach jako Piraci i Burmistrzowie (PirSTAN).

Koalicja jest efektem porozumienia zawartego jeszcze przed wyborami przez Spolu i PirSTAN, że jeśli oba bloki zdobędą łącznie wystarczającą liczbę głosów, aby pokonać rządzącą do tej pory koalicję pod przewodnictwem partii ANO premiera Andreja Babiša, to nawiążą współpracę. Mimo początkowej niepewności co do wyników wyborów opozycji udało się osiągnąć ten cel.

Wyzwania dla nowych władz: pandemia, inflacja, ceny energii

Nowy rząd czekają jednak niemałe wyzwania, o czym wspomniał nowy premier zaraz po uroczystości zaprzysiężenia. „Nie mamy łatwego startu. Zmagamy się z takimi problemami, jak pandemia COVID-19, wysokie ceny energii, inflacja i wszystkim, co się z tym wiąże”, podkreślił.

Ta fala pandemii dotknęła Czechy o wiele bardziej niż wszystkie poprzednie, nawet jeśli w ostatnim tygodniu liczba nowych zakażeń nieco się zmniejszyła. Celem rządu jest zwiększenie liczby osób zaszczepionych, aby dogonić pod tym względem inne kraje UE i uniknąć konieczności wprowadzenia surowych ograniczeń.

Kolejnym problemem jest najwyższa od 13 lat inflacja i rosnące, podobnie jak w całej Europie, ceny energii elektrycznej, które wywołały poważne problemy u dotychczasowego głównego dostawcy prądu w kraju.

Nowy gabinet zmagać się będzie również z rekordowym deficytem budżetowym, do którego przyczyniły się podwyżki emerytur i pensji w sektorze budżetowym. Koalicja planuje cięcia w przyszłorocznym budżecie o 80 bln koron, ale nie wiadomo, czy na oszczędności zgodzi się opozycja.

Rząd planuje wystąpić o wotum zaufania parlamentu w połowie stycznia.

Będą spięcia z prezydentem?

Nowa koalicja deklaruje chęć powrotu do proeuropejskiego kursu po rządach Andreja Babiša. Podejście to może jednak napotkać opór prezydenta Miloša Zemana, zwolennika poprzedniego rządu.

Długo nie wiadomo było nawet, czy prezydent zdecyduje się powierzyć stworzenie rządu koalicji opozycyjnych dotąd partii. Przed wyborami Zeman zadeklarował bowiem, że misja sformowania koalicji i gabinetu przypadnie tej partii, która uzyska najwyższy wynik w wyborach – nie sojuszowi, a właśnie partii. Spodziewano się więc, że mimo rezultatu wskazującego na zwycięstwo Spolu, rząd i tak utworzy ANO.

Ostatecznie jednak Babiš ogłosił, że nawet jeżeli to jego prezydent wyznaczy na przyszłego premiera, odmówi. Tym samym w pewnym sensie postawił przebywającego wówczas w szpitalu Zemana przed faktem dokonanym. Głowa państwa powierzyła więc sformowanie rządu koalicji Spolu oraz Piratów i Burmistrzów.

Koalicja ta w procesie tworzenia rządu nie uniknęła jednak spięcia z prezydentem. Kością niezgody stała się kandydatura na ministra spraw zagranicznych Jana Lipavskiego z Partii Piratów, polityka nie tylko proeuropejskiego, ale także zwolennika ostrego kursu wobec Rosji i Chin. Taka postawa nie spodobała się znanemu z przychylnego stosunku wobec obu tych państw Zemanowi.

Prezydent i kandydat na ministra nie zgadzali się także w kilku innych sprawach, m.in. w kwestii relacji z Izraelem, a także stosunku do współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej, której Lipavský nie jest wielkim entuzjastą.

Zeman od razu zaaprobował wszystkich pozostałych przedstawionych mu przez Petra Fialę kandydatów na ministrów, ale długo nalegał na wymianę kandydata na szefa dyplomacji, na co Fiala nie przystał.

W końcu Zeman zgodził się, aby to 36-letni Jan Lipavský objął resort spraw zagranicznych w nowym rządzie. Nie wiadomo jednak, jak dalej będą układać się relacje między ministerstwem a prezydentem.

Kim jest nowy premier?

57-letni Petr Fiala jest profesorem politologii. Przez lata pracował jako wykładowca akademicki, a w latach 2004-2011 był rektorem Uniwersytetu Masaryka w Brnie. W 2011 został rządowym doradcą ds. edukacji, zaś w maju 2012 r. wszedł w skład gabinetu Petra Nečasa jako minister edukacji, młodzieży i sportu, kończąc urzędowanie wraz z całą radą ministrów w lipcu 2013 r.

W tym samym roku Fiala wstąpił do Obywatelskiej Partii Demokratycznej. Z jej ramienia w wyborach parlamentarnych uzyskał mandat deputowanego do Izby Poselskiej. W styczniu 2014 r. wybrano go na funkcję przewodniczącego ODS. W tegorocznych wyborach stanął na czele prawicowego bloku Spolu.

Ma troje dzieci. Jest katolikiem, choć został ochrzczony dopiero w wieku 22 lat.

Skład nowego rządu

Nowy czeski gabinet składa się z 18 ministerstw. Kierowanej przez Fialę ODS oprócz stanowiska premiera przypadło pięć ministerstw. Ministrem finansów został były minister transportu Zbyněk Stanjura, ministrem kultury Martin Baxa, ministrem sprawiedliwości Pavel Blažek, który pełnił już tę funkcję w latach 2012-2013, ministrem obrony Jana Černochová, a ministerstwo transportu objął Martin Kupka.

Burmistrzowie i Niezależni otrzymali cztery resorty. Lider tego ugrupowania Vit Rakušan jest pierwszym wicepremierem i szefem MSW. Były szef partii Petr Gazdik objął resort szkolnictwa, młodzieży i sportu, Jozef Síkela został ministrem przemysłu i handlu, a były senator i następca Fiali na stanowisku rektora Uniwersytetu Masaryka Mikuláš Bek ministrem ds. europejskich.

KDU-ČSL ma trzy stanowiska ministerialne. Szef partii Marian Jurečka oprócz stanowiska wicepremiera otrzymał dwa resorty: pracy i spraw socjalnych oraz rolnictwa. Anna Hubáčková będzie natomiast ministrem środowiska.

Również trzy ministerstwa przypadły Partii Piratów. Lider ugrupowania Ivan Bartoš został wicepremierem i ministrem rozwoju regionalnego. Wspomniany Jan Lipavský objął resort spraw zagranicznych, a Michal Šalomoun ministerstwo ds. legislacji.

Najmniej, bo tylko dwa ministerstwa, obejmie partia Tradycja Odpowiedzialność Dobrobyt 09 (TOP 09), której szefowa Markéta Pekarová Adamová została w ubiegłym tygodniu wybrana na przewodniczącą Izby Poselskiej. Wiceprzewodniczący ugrupowania Vlastimil Válek otrzymał stanowisko wicepremiera i kluczowe w obecnym czasie ministerstwo zdrowia. Nową minister ds. nauki, badań naukowych i innowacji została natomiast Helena Langšádlová.

Szeroka koalicja – od europejskich „kolegów” PiS po Piratów

Nowy rząd cechuje duża „rozpiętość” pod względem składu partyjnego. Kierowana przez Fialę Obywatelska Partia Demokratyczna to ugrupowanie o profilu konserwatywnym, które na arenie europejskiej przynależy do grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) – tej samej, w której znajduje się rządzące w Polsce PiS. Tym samym EKR „zyskuje” kolejny kraj, w którym do władzy dochodzi należące do tej partii ugrupowanie.

W koalicji rządzącej znajdzie się też skupiające samorządowców ugrupowanie Burmistrzowie i Niezależni, które w przeszłości współpracowało z TOP 09, a w tegorocznych wyborach do rządu pomogła mu się dostać współpraca z Partią Piratów. Ze względu na samorządowe „korzenie” partii nominacja lidera STAN Vita Rakušana na stanowisko ministra spraw wewnętrznych była raczej zrozumiałym wyborem.

Ciekawym zjawiskiem jest także obecność w czeskim rządzie Piratów. Liberalna czeska Partia Piratów powstała w 2009 r. na fali globalnego rozwoju ruchu Piratów, opowiadającego się przede wszystkim za prawami cyfrowymi i wolnym dostępem do dóbr kultury. Choć ruch ten rozwinął się w wielu krajach świata, w Europie tylko Czeska Partia Piratów odniosła sukces na taką skalę.

Czescy Piraci są generalnie proeuropejscy, popierają strefę euro i docelowe przystąpienie do niej Czech. Wspierają transformację energetyczną i prawa osób LGBT. W tegorocznej kampanii jednym z głównych postulatów Piratów była walka z korupcją i zwiększenie przejrzystości u szczytów władzy po rządach oskarżanego o liczne działania korupcyjne Babiša. Przed wyborami partia przez pewien czas prowadziła nawet w sondażach, ale nie poradziła sobie z dezinformacją na swój temat rozprzestrzenianą m.in. przez ANO.

Jedną z najbardziej barwnych postaci w nowym rządzie jest właśnie lider Piratów Ivan Bartoš. Gdy partia prowadziła w sondażach, a on sam miał duże szanse na stanowisko premiera po wyborach, część ekspertów widziała w nim dobry materiał na męża stanu, a nawet porównywała go do Vaclava Havla. Nie wszystkim jednak odpowiadał jego charakterystyczny wygląd, a konkretnie nowoczesna fryzura – długie, związane w kucyk dredy. Nawet nowy szef dyplomacji Jan Lipavský przyznał w jednym z komentarzy dla „Gazety Wyborczej”, że fryzura lidera jest pewnym problemem z punktu widzenia poparcia dla partii.

Sam Bartoš to zresztą człowiek łączący w sobie wiele sprzeczności. W przeszłości nie stroniący od używek punk-rockowiec jest jednocześnie doktorem filozofii z dyplomem także z informatyki, a od kilku lat abstynentem.

W ostatniej kampanii wykazał się erudycją i zasłynął z trudnego, wręcz analitycznego języka, co jednak zdaniem Lipavskiego niekoniecznie przysporzyło Piratom wyborców. Ma też wyjątkowy talent muzyczny – oprócz grania w punkowym zespole występował też jako DJ, grał na organach w kościele, potrafi również grać na akordeonie.

Czego Polska może spodziewać się po nowym rządzie?

Wśród najważniejszych celów powstałego czeskiego gabinetu w polityce wewnętrznej są dalsza walka z pandemią, ale także z inflacją i deficytem budżetowym. Jeśli zaś chodzi o politykę zagraniczną, to rząd Fiali chce rozwijać współpracę m.in. z Tajwanem, ale też obiecuje skupić się na strategicznym partnerstwie z Izraelem. Deklaruje także „rewizję” relacji z Rosją i Chinami.

Nowy gabinet zapewne przeprowadzi Czechy przez prezydencję kraju w Radzie UE, która przypada na drugą połowę przyszłego roku.

A czego po nowym rządzie może spodziewać się Polska? Program nowego rządu, wbrew obawom prezydenta zakłada kontynuację współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej.

Ważna z perspektywy Polski jest także wciąż nierozwiązana sprawa kopalni w Turowie. W tym kontekście kluczowymi postaciami będą prawdopodobnie nowa minister środowiska Anna Hubáčková z KDU-ČSL, szef MSW, lider Burmistrzów i Niezależnych Vit Rakušan i minister rozwoju regionalnego, szef Piratów Ivan Bartoš.

Autor Aleksandra Krzysztoszek | EURACTIV.pl