Złote czeskie ręce. Produkują obuwie dla armii całego świata
Co mają ze sobą wspólnego armie niemiecka, brytyjska i szwajcarska? Otóż ich żołnierze maszerują w butach z małego miasteczka niedaleko Zlína. Ze Slavičína. I nie tylko oni. Lista armii i sił specjalnych walczących w czeskim obuwiu marki Prabos jest z roku na rok coraz dłuższa. Czeska dobra robota znowu została doceniona na całym świecie.
Prabos: firma znana na całym świecie, mało znana u siebie
Mimo tak wielu sukcesów, o firmie Prabos dostarczającej obuwie armiom całego świata wiedzą tylko znawcy. Tymczasem buty w Slavičínie produkuje się od 1860 roku, czyli od ponad 150 lat! Jedynymi, którzy prawdopodobnie mogliby powiedzieć o nich więcej, są strażacy, ratownicy i policjanci. Prabos obuwa ich już od dawna.
Nie tylko dla tych z pierwszej linii
Chociaż w Slavičínie z dumą pokazują buty mogące wytrzymać nawet eksplozję miny, od wielu lat produkuje się tu nie tylko dla profesjonalistów. Na przykład wprowadzona niedawno linia Urban Warrior mówi sama za siebie, łącząc cechy obuwia taktycznego (stopę chroni wkładka z kevlaru, której nie przebije ostry gwóźdź) z wygodnym obuwiem miejskim. Nieco bardziej cywilny charakter ma asortyment butów outdoorowych Work & Walk. Może w nich chodzić cała rodzina od stycznia do grudnia. A przy tym nadal prawdziwe będzie twierdzenie, że na wycieczkę zakłada się buty produkowane w tym samym miejscu, w którym zaopatrują się żołnierze Bundeswehry.
Jedna para na 10 i więcej lat
Po czym rozpoznać, że rzeczy są rzetelnie robione? Na przykład po tym, że długo nie ma potrzeby kupowania nowych. Dziś czeskie firmy walczą o przetrwanie, a przy tym ich produkty często przewyższają jakością te z zagranicy. Nie inaczej jest w zakładzie w Slavičínie. Według Juraja Vozára, dyrektora firmy Prabos, niektórzy klienci noszą swoje „praboski” od ponad 15 lat. Jak to możliwe? „Właściwa konserwacja, właściwe przechowywanie i to, że nie wstydzą się co kilka lat wysłać ich do nas do naprawy pogwarancyjnej. To kosztuje znacznie taniej niż zakup nowych butów”– opisuje Vozár i aby to udowodnić, pokazuje zdjęcia klientów.
10-letnie buty przed renowacją:
Po renowacji:
No cóż, czeskie rzemiosło po prostu nie ma konkurencji. Na świecie już o tym wiedzą. Przyszedł czas przekonać rodaków. Być może jest to teraz ważniejsze niż kiedykolwiek wcześniej.
Źródło: iDnes.cz, Prabos plus a.s.