17 listopada – dwie rocznice upamiętniające sprzeciw społeczeństwa
Czesi upamiętnią dzisiaj dwie rocznice wydarzeń związanych z datą 17 listopada. W 1939 roku przywódcy nazistowskich Niemiec krwawo odpowiedzieli na demonstracje studentów po śmierci Jana Opletala mordując dziewięciu liderów organizacji studenckich i wywożąc do obozu koncentracyjnego dalszych 1200 studentów. 50 lat później obchody rocznicy nazistowskich represji przerodziły się w bunt przeciwko reżimowi komunistycznemu. 17 listopada w Czechach jest świętem państwowym. To Dzień Walki o Wolność i Demokrację oraz Międzynarodowy Dzień Studenta.
Śmierć studenta początkiem represji
Jan Opletal był studentem Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Karola. Ranny podczas antyhitlerowskiej demonstracji 28 października 1939 r., zmarł dwa tygodnie później. Miał 25 lat. W pogrzebie Opletala 15 listopada wzięło udział tysiące studentów, a ich spotkanie przerodziło się w kolejną antyhitlerowską demonstrację. Ostatecznie trumna z ciałem młodego mężczyzny, zabrana pospiesznie przez rodzinę z Pragi, została złożona na cmentarzu w Nákli, 3 km od rodzinnego domu położonego w miejscowości Lhota nad Moravou. Dwa dni później, 17 listopada 1939 r., z polecenia protektora Czech i Moraw Konstantina von Neuratha ruszyły represje niemieckich okupantów. Na trzy lata zamknięto czeskie uczelnie, aresztowano przeszło 1200 czeskich studentów, bez sądu stracono 9 przywódców studenckich rozruchów.
Historyk Miroslav Vaněk, dyrektor Instytutu Historii Współczesnej Akademii Nauk Republiki Czeskiej, dodaje: „Demonstracja w 1939 roku przyczyniła się do tego, że podczas interwencji przeciwko studentom naziści zostali zmuszeni do zerwania masek i otwartego pokazania swych prawdziwych twarzy”. Według Vaňka był to nie tylko wewnętrzny sygnał dla społeczeństwa, ale także jeden z pierwszych, ważnych przekazów za granicę. „Nikt nie mógł mieć złudzeń co do niemieckich zamiarów na okupowanych terenach”. Dla upamiętnienia drugiej rocznicy tych wydarzeń 17 listopada został w Londynie ogłoszony Międzynarodowym Dniem Studenta.
Praga 50 lat później
W latach 80. reżim komunistyczny w Czechosłowacji powoli się rozpadał, co pozwoliło opozycji na większą aktywność. Dodatkowo nastroje rewolucyjne podsycał Michaił Gorbaczow pełniący ówcześnie w Związku Radzieckim funkcję sekretarza generalnego partii komunistycznej. Porzucił on doktrynę Breżniewa, która umożliwiła ZSRR interwencję w krajach obozu socjalistycznego. Czechosłowacja wkraczała w kryzys polityczny i gospodarczy, co negatywnie wpływało na poziom życia ludności. W społeczeństwie narastało niezadowolenie.
W piątek 17 listopada 1989 r. na Albertově zebrali się studenci praskich uczelni, aby upamiętnić wydarzenia, które miały miejsce pięćdziesiąt lat wcześniej – sprzeciw wobec okupacji Czechosłowacji przez nazistów. Demonstracja studencka szybko przerodziła się w protest przeciwko despotycznemu reżimowi komunistycznemu i stała się początkiem tak zwanej aksamitnej rewolucji.
Manifestacja rozpoczęła się o godz. 16.00 odśpiewaniem pieśni Gaudeamus igitur i przemówieniem Martina Klímy z grupy Niezależnych Studentów. Służba bezpieczeństwa obliczała liczbę uczestników na ok. 15.000, inne źródła mówiły o 50.000 osób. O 16.40 ta część imprezy się zakończyła, a organizatorzy wezwali studentów do przejścia na Wyszehrad. Tam o godz. 18.15 manifestacja oficjalnie się zakończyła. Jednak duża grupa osób spontanicznie skierowała się w stronę centrum stolicy, w kierunku Placu Karola. Około 19.12 został wydany rozkaz zatrzymania tłumu. Kiedy czoło pochodu zostało zablokowane na ulicy Národní třída, demonstranci usiedli na ziemi przed kordonem policyjnym. Dziewczyny zaczęły rzucać kwiaty za policyjne tarcze, skandowano hasła, demonstracja miała pokojowy charakter.
Tuż przed 21-szą sytuacja się zmieniła. Około 10.000 demonstrantów znalazło się w potrzasku – zostali zablokowani ze wszystkich stron. Siły porządkowe wsparte wojskowymi oddziałami specjalnymi rozpoczęły regularne bicie pałkami. Jedyną drogą ucieczki były tzw. „ścieżki” wzdłuż których na studentów sypały się ciosy zadawane z dużą brutalnością. Część uczestników została aresztowana i załadowana do wcześniej przygotowanych autobusów. Po rozproszeniu demonstracji pojedyncze osoby lub grupy ludzi były nadal atakowane przez funkcjonariuszy organów ścigania. Niezależna komisja lekarska podała później, że podczas tych działań rannych zostało 568 osób. Wśród studentów, którym udało się uciec z miejsca kaźni, rozeszła się pogłoska o możliwych zabitych. Jednym z nich miał być student Martin Šmíd. Z czasem okazało się, że informacja ta była nieprawdziwa.
Nie ma zgody na przemoc
Niemniej jednak brutalna akcja służb bezpieczeństwa przeciwko studentom wywołała powszechny gniew społeczeństwa. 18 listopada obywatele czechosłowaccy zaczęli wyrażać poparcie dla studentów i sprzeciw wobec represji. W teatrach i na uniwersytetach zaczęły powstawać komitety strajkowe w celu ustalenia i ukarania osób odpowiedzialnych za represje. Aktorzy i studenci domagali się dokładnego zbadania wieczornej interwencji, opublikowania informacji o jej przebiegu, nazwisk osób odpowiedzialnych, ich przesłuchania i ewentualnej kary. Wielu członków partii komunistycznej również zaczęło sprzeciwiać się władzy. Przedstawiciele partii komunistycznej i czechosłowackiej Służby Bezpieczeństwa (SNB) nie byli w pełni poinformowani o zakresie i skutkach interwencji i nie przywiązywali dużej wagi do wydarzeń na ulicy Národní třída w Pradze.
Opozycja, na której czele stali Václav Havel, Alexander Vondra, Rudolf Battek, Jan Urban i inni, rozpoczęła 19 listopada tworzenie Forum Obywatelskiego (OF), a studenci utworzyli koordynacyjny komitet strajkowy. Członkowie opozycyjnego ruchu politycznego wyrazili niezadowolenie z rządzących struktur państwa, zażądali dymisji skorumpowanych polityków i uwolnienia więźniów politycznych.
W ciągu następnego tygodnia ludzie demonstrowali w całym kraju. Studenci i członkowie Forum Obywatelskiego organizowali strajki i negocjowali z rządem. Głównymi miejscami spotkań były Plac Wacława i Letenská pláň, gdzie przemawiały do ludzi osobistości ze świata polityki, kultury i sportu.
20 listopada odbyło się spotkanie rządów Czechosłowacji, Czech i Słowacji, a premier Ladislav Adamec spotkał się po raz pierwszy z przedstawicielami Forum Obywatelskiego. Większość praskich szkół wyższych rozpoczęła strajk. Wieczorem na Placu Wacława zgromadziło się ponad 100 tysięcy osób.
21 listopada strajk rozszerzył się na pozostałe uczelnie w Czechach i na Słowacji. Na Placu Wacława odbył się pierwszy wiec obywatelski. Ok. 200 tysięcy osób wysłuchało przemówień przedstawicieli Forum Obywatelskiego oraz wielu ważnych osobistości. Przemawiano z balkonu wydawnictwa Melantrich. Po raz pierwszy zabrał głos również Václav Havel, ogłaszając program Forum Obywatelskiego. Tego samego dnia w telewizji pojawił się sekretarz generalny partii Milos Jakeš deklarując, że twarda linia socjalistycznego rozwoju państwa nie zostanie porzucona.
22 listopada odbyły się demonstracje w większości dużych miast. W Bratysławie po raz pierwszy zebrało się 5.000 osób , aby uczcić Aleksandra Dubčeka i domagać się dymisji rządu. W demonstracji wziął udział sam Dubček wygłaszając krótkie przemówienie. Armia czechosłowacka wciąż przygotowywała się do działań wojskowych przeciwko protestującym. Istniała realna możliwość, że rewolucja zostanie stłumiona militarnie.
Monopol partii komunistycznej się chwieje
W czwartek 23 listopada miał miejsce punkt zwrotny w aksamitnej rewolucji. Tego dnia na spotkaniu z pracownikami firmy ČKD Lokomotiva – Sokolovo został wygwizdany komunistyczny poseł Miroslav Štěpán. Po tym wydarzeniu komuniści uznali, że stracili poparcie tych, o których mówili przez dziesięciolecia – ludzi pracujących. Partia była w odwrocie. Na Placu Wacława odbyła się demonstracja, w której wzięło udział ponad 300.000 osób. Przemawiali aktor Rudolf Hrušínský senior i Václav Havel. Demonstracja zakończyła się ponownie odśpiewaniem hymnu narodowego w wykonaniu Marty Kubišovej i Hany Zagorowej. W Brnie w protestach wzięło udział około 28.000 osób, a 60.000 w Bratysławie.
24 listopada na nadzwyczajnym posiedzeniu Komunistycznej Partii Czechosłowacji sekretarz generalny Miloš Jakeš i inni członkowie prezydium Komitetu Centralnego złożyli rezygnację. Partia była pod presją obywateli i rozpadu innych reżimów komunistycznych.
Na wzgórzu Letná 25 listopada zebrało się 800.000 osób. Była to największa demonstracja podczas aksamitnej rewolucji. W poniedziałek 27 listopada w całej Czechosłowacji pod hasłem „Koniec jednopatrtyjnych rządów” odbył się dwugodzinny generalny strajk protestacyjny. 7 grudnia rząd ostatecznie ustąpił. Nowa władza została powołana trzy dni później. Po raz pierwszy od 1948 roku komuniści stracili większość w rządzie. W gabinecie Mariána Čalfy zasiadło ich dziesięciu, siedmu członków rządu było bezpartyjnych, po dwóch członków mieli ludowcy i socjaliści. Komunistyczny prezydent Gustav Husák złożył rezygnację. W tym czasie stopniowo otwierały się również granice Czechosłowacji i emigranci zaczęli wracać do ojczyzny. 28 grudnia Alexandr Dubček został wybrany na przewodniczącego Zgromadzenia Federalnego, a 29 grudnia Václav Havel został wybrany prezydentem Czechosłowacji.
Aksamitne przejęcie władzy
Okres między 17 listopada a 29 grudnia 1989 r. nazywany jest aksamitną rewolucją (sametová revoluce). W ówczesnej Czechosłowacji miały wtedy miejsce doniosłe wydarzenia, które spowodowały szereg zmian politycznych, gospodarczych, społecznych i doprowadziły do upadku reżimu komunistycznego. Aby przejąć władzę, nie zastosowano przemocy. Wszystko odbyło się w sposób pokojowy – miękko, łagodnie, aksamitnie. Stąd wzięła się nazwa. Nie jest jasne, kto pierwszy użył określenia „aksamitna rewolucja”. Prawdopodobnie wymyślili je zagraniczni dziennikarze.
Hasła na rewolucję
Żądania protestujących i ich rewolucyjny entuzjazm zostały jednoznacznie wyrażone na transparentach i w skandowanych hasłach. W kontekście gwałtownej interwencji na Národní třídě jednym z emocjonalnie najsilniejszych było z pewnością hasło „Mamy puste ręce!”. Wkrótce wszyscy znali inne:
• Kiedy, jeśli nie teraz? Kto, jeśli nie my? (Kdy, když ne teď? Kdo, když ne my?)
• Havel na Zamek! (Havel na Hrad!)
• Jakeša do kosza! (Jakeše do koše!)
• Koniec władzy jednej partii! (Konec vlády jedné strany!)
• Na Štěpána bez Štěpána
A kiedy Miroslav Štěpán, główny sekretarz Komitetu Miejskiego Komunistycznej Partii Czechosłowacji podczas przemówienia do pracowników CKD 23 listopada nazwał demonstrantów dziećmi, ludzie go wygwizdali i w odpowiedzi skandowali z oburzeniem: „Nie jesteśmy dziećmi!” („Nejsme děti!”).
Źródła: Novinky.cz, Wikipedia