Czesi wolą mieszkać na swoim. Planują zakup nowego lokum
Ludzie mieszkający na swoim są szczęśliwsi. Podczas gdy 4% czeskich rodzin zakupiło w minionym roku nowe mieszkanie, kolejne 12% obecnie planuje to zrobić, a ponad 11% ankietowanych deklaruje chęć zakupu domku letniskowego. Według ankiety przeprowadzonej przez NMS Market Research dla Grupy ČSOB (Československá obchodní banka, a. s.) blisko połowa czeskich rodzin polepszyła w ubiegłym roku swoje warunki mieszkaniowe.
64% respondentów jest zadowolonych z warunków, w jakich żyją. Jednym z czynników decydujących o satysfakcji rodziny, jest wielkość nieruchomości. Największym zapotrzebowaniem cieszą się mieszkania posiadające 3 pokoje, kuchnię i łazienkę (3+kk lub 3+1), w przypadku domu rodzinnego Czesi chcieliby mieć przynajmniej 4 pokoje. Zadowolenie z warunków mieszkalnych podwyższa posiadanie własnego ogrodu, tarasu lub garażu.
„Mieszkanie na swoim ma w Czechach długą tradycję i widać po utrzymującym się wysokim popycie, że Czesi naprawdę cenią sobie posiadanie nieruchomości, pomimo niepewności podczas pandemii. Ponadto wyniki ankiety pokazują, że rodziny są szczęśliwsze we własnych domach” – stwierdził Jiří Feix, prezes zarządu Hypoteční banka i ČSOB Stavební spořitelna.
W czasie pandemii remonty lub zakupy
Czesi wykorzystują sytuację pandemiczną na remonty oraz szukanie nowego miejsca do zamieszkania lub rekreacji. Co setne gospodarstwo domowe wzbogaciło się w ostatnim roku o obiekt rekreacyjny, kolejne 11% planuje zakup domku letniskowego w tym roku. Połowa gospodarstw zainwestowała w remont, jednak 10% ankietowanych pandemia uniemożliwia takie inwestycje. Statystyczna czeska rodzina wydała na remont około 60 000 koron, czyli według aktualnego przelicznika około 10 800 złotych. Z kolei wydatki prawie ⅓ gospodarstw przekroczyły 150 000 koron, czyli niemalże 27 000 złotych.
Zdecydowana większość, bo blisko 90% rodzin, bazowała na własnych oszczędnościach. W przypadku najdroższych inwestycji Czesi skorzystali z pożyczek budowlanych (14%), bankowych (12%) i hipotecznych (7%).
„Czesi najczęściej dokonywali drobnych zmian, takich jak malowanie czy zakup mebli i elektroniki. Ze względu na częstszą pracę w domu tzw. home office, kupowali również biurka i krzesła biurowe. Jednak prawie jedna dziesiąta respondentów przeprowadziła również poważniejsze przebudowy budynków, a podobna liczba podjęła się renowacji łazienki, kuchni czy sypialni” – uzupełnił Jiří Feix.
Socjolog mieszkalnictwa Jan Sládek z Wydziału Filozoficznego Uniwersytetu Karola uważa, że wykorzystuje własnych środków finansowych na remonty jest pozytywnym trendem. „Często słyszymy, że gospodarstwa domowe nie mają wystarczających zasobów i zadłużają się z powodu nieoczekiwanych wydatków. Choć problem przejęć i nadmiernego zadłużenia na pewno nie znika, to jednak są gospodarstwa z oszczędnościami. To dobra wiadomość, ponieważ zwiększa zdolność gospodarstw domowych do przezwyciężania potencjalnych problemów finansowych w przyszłości. Dane z badania wskazują, że gospodarstwa domowe sfinansowały większość zmian liczonych w dziesiątkach tysięcy z własnych środków, nawet bez korzystania z produktów kredytowych, co dobrze świadczy o sytuacji finansowej rodzin” – dodał Sládek.
Dzięki inwestycjom rośnie wartość nieruchomości. Jednak tylko 17% gospodarstw domowych przedłużyło lub zakupiło nowe ubezpieczenie mieszkaniowe w zeszłym roku. Dane ČSOB Pojišťovna pokazują, że ubezpieczenia mieszkaniowe nie są regularnie odnawiane, a tylko co szóste gospodarstwo domowe jest ubezpieczone.
Mgliste wyobrażenie o aktualnych cenach
W niepewnych czasach nieruchomości stały się dla Czechów bezpieczną inwestycją. Nadzwyczajne zainteresowanie nieruchomościami znalazło również odzwierciedlenie w popycie na kredyty bankowe. „Ubiegłoroczny rekordowy rok ma swoją kontynuację w pierwszej połowie tego roku. Obserwujemy bezprecedensowe wyniki na rynku kredytów hipotecznych i budowlanych kas oszczędnościowych, gdzie ostatnio przekroczyliśmy historyczną barierę 500 miliardów koron przyznanych pożyczek. A jak pokazują wyniki badania, popyt na nieruchomości wciąż nie maleje” – skomentował Jan Sadil, członek zarządu ČSOB i dyrektor ds. klienta detalicznego.
Badanie dla ČSOB wykazało również, że Czesi nie do końca orientują się w aktualnych cenach nieruchomości. Cena, jaką byliby skłonni zapłacić za wybraną nieruchomość, jest dwukrotnie niższa od tej rzeczywistej. „Wartość nieruchomości znacznie wzrosła w ostatnich latach i może się zdarzyć, że Czesi przestaną się orientować w cenach rynkowych. Wyniki badań pokazały, że ci, którzy kupili nieruchomość w ciągu ostatnich trzech lat, mają lepsze szacunki. Zakładamy jednak, że wzrost cen nieruchomości nie zatrzyma się również w tym roku, ponieważ popyt jest nadal wysoki. Średnia kwota kredytu hipotecznego przekracza już 3 mln koron i możemy się spodziewać stopniowego wzrostu stóp procentowych” – dodał Jan Sadil.