Podziemna rzeczka Punkva atrakcją turystyczną od 100 lat
Już od stu lat turyści zwiedzający Jaskinie Punkvy w Morawskim Krasie cieszą się rejsem półkilometrową trasą po podziemnej rzeczce Punkvie. Z powierzchni wody widać szmaragdowe jeziora i Grotę Masaryka z bogatą dekoracją stalaktytową.
Łódki z turystami po raz pierwszy wyruszyły w rejs podziemną trasą 30 marca 1921 roku. Wówczas pierwsza wodna część jaskiń, od obecnej przystani do Groty Masaryka, została udostępniona dla zwiedzających. Po rzeczce pływały początkowo cztery drewniane łodzie, z których każda przewoziła 16 osób.
Niemal półkilometrowa trasa, która zaczyna się na dnie przepaści Macochy, została otwarta po trzynastu latach skomplikowanych prac podziemnych pod kierownictwem Karela Absolona. W przepaści zbudowano małą przystań. Rejs odbywa się po rzeczce Punkvie przez kręty labirynt korytarzy.
Budowa drogi wodnej nie była łatwa. Próbowało się z nią uporać wielu badaczy, na przykład hrabia František Salm na początku XIX wieku czy doktor Jindřich Wankel w 1857 roku. Przeszkodą okazały się jednak tak zwane syfony, czyli odcinki jaskiń zalane wodą aż po strop. W 1920 roku do walki z nimi wyruszył doktor Karel Absolon, znany archeolog, geograf, paleontolog, speleolog oraz odkrywca i badacz wielu jaskiń Morawskiego Krasu. Jako pierwszy zszedł na dno przepaści Macocha, a także wraz ze swoim zespołem odkrył w rejonie Palavy figurkę Wenus z Věstonic, najstarszy przedmiot artystyczny z ceramiki na świecie.
Prace w jaskiniach jednak przerwano z powodu tak zwanego „złego syfonu”, zapadniętego stropu jaskini, sięgającego głęboko poniżej poziomu wody. Zespół Karela Absolona ostatecznie rozwiązał problem w 1933 roku przebijając ścianę skalną nad „złym syfonem”. Wtedy nic już nie stało na przeszkodzie, aby ukończyć budowę trasy wodnej.
Temperatura wody w jaskiniach waha się od około czterech do siedmiu stopni, powietrze jest niewiele cieplejsze.
Dawne drewniane łódki zastąpiły nowoczesne łodzie elektryczne, które cicho suną po powierzchni wody. Obecnie stoją bezczynnie na przystani oczekując na przybycie turystów. Mamy nadzieję, że sytuacja epidemiczna wkrótce poprawi się i jaskinie ponownie powitają swych gości.
Miniaturki po kliknięciu wyświetlą się w większym formacie: