Czechy zrezygnują z węgla

EURACTIV.pl: Czechy zrezygnują z węgla w 2038 r.?

Jak podaje EURACTIV.pl, rząd czeski nie zdecydował w poniedziałek (1 lutego) o rezygnacji z węgla, gdyż rekomendacja sformułowana w grudniu przez komisję węglową nie znalazła wystarczającego poparcia wśród ministrów.

Dokument zostanie poddany debacie wśród ministerstw i zainteresowanych stron, powiedział minister handlu, przemysłu i transportu Karel Havlíček (ANO).

Oznacza to, że ostateczna decyzja rządu została odroczona. „Nie jesteśmy pod presją czasu”, powiedział Havlíček po poniedziałkowym posiedzeniu rządu.

Węgiel: Szef dyplomacji krytykuje komisję węglową

W piątek (4 grudnia) komisja węglowa przedstawiła wyniki swoich wielomiesięcznych prac dotyczących odchodzenia Czech od wydobycia i spalania węgla. W grze były trzy scenariusze. Najbardziej optymistyczny przewidywał rezygnację z węgla już w 2033 r., ale ostatecznie zarekomendowano 2038 r. Ostateczna decyzja należy jednak do rządu.

Minister środowiska Richard Brabec (ANO) i ministrowie koalicyjnej Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej (ČSSD) opowiedzieli się za wcześniejszą rezygnacją z węgla w 2033 r. minister zdrowia Jan Blatný (niezrzeszony) wezwał do wycofania „jak najszybciej”.

W międzyczasie minister spraw zagranicznych Tomáš Petříček (ČSSD) skrytykował zalecenia komisji dotyczące nieodpowiedniego uwzględnienia społeczno-gospodarczych skutków rezygnacji z węgla.

Czechy biorą przykład z Niemiec

Z kolei organizacje ekologiczne potępiły niewystarczającą analizę wpływu społecznego, gospodarczego i klimatycznego. Przedstawiciele organizacji zwrócili uwagę, że komisja węglowa oparła swoją rekomendację na bardzo niskim oszacowaniu ceny uprawnień do emisji.

Wzorem działania dla czeskiego rządu była niemiecka Komisja do spraw Wzrostu, Przemian Strukturalnych i Zatrudnienia, znana też pod nazwą komisji węglowej, którą rząd federalny powołał do życia w czerwcu 2018 r. Jej celem jest wypracowanie rozwoju społecznego i strukturalnego niemieckich regionów wydobycia węgla brunatnego.

Czeski odpowiednik pracował od sierpnia 2019 r. Zaprezentował raport dotyczący warunków i terminu odejścia od wydobycia i spalania węgla w energetyce. W grę wchodziły trzy scenariusze: 2033, 2038 i 2043 rok. Ostatecznie komisja węglowa zarekomendowała środkowy wariant – rok 2038. Czechy miały więc zrezygnować ze spalania węgla w tym samym roku, co sąsiednie Niemcy.

Czechy zdominowane przez węgiel

W Czechach pracuje w górnictwie węgla kamiennego i brunatnego 18 tys. ludzi, co daje naszym południowym sąsiadom trzecie miejsce w Europie po Polsce (99 tys. zatrudnionych) i Niemczech (25 tys.). Proporcjonalnie do liczby ludności kraju (10 mln) oznacza to sytuację porównywalną do polskiej.

Statystycznie Czechy są największym eksporterem i konsumentem energii węglowej w Europie. Paliwa kopalne, w tym węgiel brunatny i gaz, są dominującym źródłem energii, z 73 proc. udziałem w produkcji energii. Węgiel i gaz są odpowiedzialne za 96 proc. emisji CO2 z produkcji energii elektrycznej. Obecnie w kraju działa 10 elektrowni węglowych. Na osobę Republika Czeska wytwarza najwięcej energii z węgla w UE.

W 2018 r. elektrownie węglowe dostarczyły niemal 45 proc. wyprodukowanej w Czechach energii elektrycznej. To prawie dwa razy mniej niż w Polsce, ale ponad dwa razy więcej niż unijna średnia. Ponad jedną trzecią energetycznego miksu Czech, niemal 37 proc., tworzy energia jądrowa. Źródła odnawialne dostarczają Czechom nieco ponad 6 proc. energii.

Ile wydobywa się węgla w Czechach i w Polsce?

Węgiel brunatny pozyskiwany jest w Czechach metodą odkrywkową w zagłębiach sokołowskim i chomutowsko-mosteckim u podnóża Rudaw, na północnym zachodzie. Ze statystyk ministerstwa przemysłu i handlu wynika, że historycznie największe wydobycie węgla brunatnego zanotowano w 1984 r. – 97 mln ton, ale już dwa lata temu było to 39 mln ton.

Procentowo jeszcze bardziej spektakularny jest spadek wydobycia węgla kamiennego w głębinowych kopalniach zagłębia ostrawsko-karwińskiego na graniczącym z Polską czeskim Śląsku. W rekordowym 1971 r. dostarczyły one 29 mln ton, ale w 2018 już tylko 4 mln.

W Polsce w 2019 r. wydobyto ponad 61,6 mln ton węgla kamiennego – o 1,8 mln ton mniej niż rok wcześniej. W przypadku węgla brunatnego trzy dekady temu w Polsce wydobywano 72 mln ton tej kopaliny. W 1999 r. było to 61 mln ton, a dziesięć lat później 57 mln ton. W 2018 r. Polska znalazła się na czwartym miejscu w świecie pod względem wydobycia węgla brunatnego – po Niemczech, Turcji i Rosji.

Autorzy  Aneta Zachová i Mateusz Kucharczyk | EURACTIV.pl |

Źródło:EURACTIV.pl