Ostrzeżenie dla czeskich podróżnych

Nowe zalecenia dla Czechów podróżujących do Chorwacji i Francji oraz wracających z tych krajów przekazali dziś główna inspektor sanitarna Jarmila Rážová i wiceminister spraw zagranicznych Martin Smolek.

„Obywatele powinni bardzo poważnie potraktować nasze zalecenia i zdecydowanie nie lekceważyć sytuacji. Zwłaszcza w miejscach, w których przebywa duża liczba osób, konieczne jest zachowanie bezpiecznych odległości, noszenie maseczek i regularne mycie lub dezynfekowanie rąk. Obywatele powinni również rozważyć udział w wielkich wydarzeniach w tych lokalizacjach. Niestety właśnie imprezy na wybrzeżu są częstym źródłem infekcji, co w rezultacie daje dziesiątki pozytywnych kontaktów w całym kraju”– wyjaśniła Jarmila Rážová.

Czeskie ministerstwo zdrowia sugeruje, aby omijać miejsca, gdzie się kumuluje wysoka liczba osób, przede wszystkim w pomieszczeniach zamkniętych, takich jak bary, restauracje, dyskoteki. Lepiej pozostać na świeżym powietrzu. Odległość od innych osób powinna być nie mniejsza niż 2 metry, także w przestrzeni otwartej, np. w ogródkach kawiarnianych czy na plażach. W transporcie publicznym, w centrach handlowych lub miejscach kultu wskazane jest używanie maseczek lub innych środków chroniących nos i usta. Należy również sprawdzić lokalnie obowiązujące przepisy  i ich przestrzegać. Natomiast osobom wracającym z Chorwacji i Francji zaleca się bardzo ścisłe monitorowanie zdrowia przez 14 dni. Jeśli pojawią się objawy, sugeruje się pozostanie w domu oraz kontakt telefoniczny z lekarzem ogólnym. Należy odłożyć na później odwiedziny osób starszych w ich domach, a w podczas podróży środkami transportu publicznego powinno się używać maseczek. Częste mycie rąk i używanie płynów dezynfekujących to już standardowe zachowanie.

Według Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób, w Chorwacji na 100.000 mieszkańców przypadają obecnie 74 przypadki koronawirusa. Hiszpania, która w tym tygodniu została przesunięta przez czeskich epidemiologów na listę krajów o zwiększonym ryzyku zarażenia COVID-19, ma 191 przypadków na 100.00 mieszkańców.

Co najmniej do 7 września warunki podróżowania do Chorwacji się nie zmienią – czescy turyści nie będą musieli przedstawiać negatywnego testu na COVID-19 po powrocie z chorwackich wakacji. Czeski rząd zapewnia podróżnym tę minimalną pewność, że powrotowi dzieci do szkoły nie zagrozi ewentualna kwarantanna.

„Wybraliśmy podobne podejście jak w przypadku Hiszpanii, która z punktu widzenia czeskich podróżnych jest również często wybieranym kierunkiem. Oznacza to, że pomimo stosunkowo dużej liczby zakażeń nie należy od razu „zamykać” kraju, ale zwrócić uwagę na niekorzystny trend i określone obszary ryzyka w dłuższym okresie czasu. W przypadku Chorwacji wzięliśmy również pod uwagę fakt, że duża część zarażonych Czechów pochodzi z jednego miejsca, a mianowicie z imprezy na Pagu”– tak decyzję wyjaśnił minister Smolek.

„Dzisiejsza debata na temat Chorwacji wcale nie była łatwa. Obecnie przebywa tam co najmniej 60 tysięcy Czechów, my również braliśmy to pod uwagę” – dodał Martin Smolek. Według niego obszarem ryzyka jest Split-Dalmacja, gdzie nawet sami Chorwaci przyjęli zaostrzone środki. Maseczki są obowiązkowe nie tylko w sklepach lub transporcie publicznym, ale także w restauracjach. Tydzień temu, według Smolka, Chorwaci zakazali funkcjonowania nocnych barów, które często były źródłem choroby. We Francji istnieje zwiększone ryzyko na obszarach Île-de-France i Prowansja-Alpy-Lazurowe Wybrzeże.

Nadal na mapie krajów o wysokim stopniu zachorowalności na COVID-19 w strefie czerwonej (tzw. semafor) pozostanie Hiszpania i Rumunia,  co oznacza, że po powrocie do Czech z tych kierunków należy do 72 godzin obowiązkowo przeprowadzić test PCR.

Co ciekawe, Wielka Brytania umieściła Czechy na swojej liście kwarantanny. Osoby przyjeżdżające z Czech na Wyspy będą musiały przejść 14-dniowy okres izolacji.