Czesi w kaskach. Rusza kampania o bezpieczeństwo
W czeskich miastach rusza nowa odsłona kampanii „Na kole jen s přilbou” (Na rowerze tylko z kaskiem), która w 2025 roku po raz kolejny przypomina o konieczności dbania o bezpieczeństwo na drodze. Tegoroczna edycja to setki spotkań z rowerzystami, kilkadziesiąt plakatów oraz nowe piktogramy, które mają pomóc w walce o życie i zdrowie czeskich cyklistów.
Kask ratuje życie. Statystyki nie kłamią
W 2024 roku czeska policja odnotowała 4315 wypadków z udziałem rowerzystów. W 2828 przypadkach to właśnie cyklista był sprawcą kolizji. Choć liczba wypadków wzrosła o 3% w porównaniu z rokiem poprzednim, jedno pozostaje bezdyskusyjne – kask może uratować życie.
– Dwa lata temu aż 72% rowerzystów, którzy zginęli, nie miało na sobie kasku. Dziś to już tylko połowa – mówi kpt. Jana Pelešková z czeskiej policji. To znaczący postęp, ale wciąż wiele pozostaje do zrobienia. W dalszym ciągu dochodzi do tragicznych wypadków, w których nawet doświadczeni cykliści nie przestrzegają podstawowych zasad bezpieczeństwa.
Błędy rowerzystów – coraz więcej piktogramów ostrzega
Tegoroczna kampania to także zmiana w sposobie komunikacji z uczestnikami ruchu. Obok dobrze znanych żółto-niebieskich piktogramów przypominających o obowiązku noszenia kasku, pojawiają się nowe symbole. Umieszczane są w miejscach, gdzie najczęściej dochodzi do rowerowych wykroczeń – takich jak jazda po chodniku czy przejazd na czerwonym świetle. Wszystko po to, by pomóc rowerzystom wcześniej dostrzec zagrożenia, które mogą prowadzić do wypadku.
– Dla wielu osób rower to codzienny środek transportu, ale nie każdy traktuje go poważnie. Kask to podstawa. Bez niego ryzyko poważnych obrażeń wzrasta wielokrotnie – mówi Markéta Novotná, specjalistka z Týmu silniční bezpečnosti.
Elektryczne pojazdy – nowy trend, nowe zagrożenia
Zagrożenie nie dotyczy już tylko tradycyjnych rowerów. Rosnąca popularność elektrycznych rowerów i hulajnóg stawia przed uczestnikami ruchu nowe wyzwania. Tego typu pojazdy potrafią rozpędzać się nawet do 25 km/h, co znacząco zwiększa ryzyko wypadku.
– W przypadku upadku przy takiej prędkości siła uderzenia odpowiada upadkowi z wysokości dwóch i pół metra – wyjaśnia Jan Polák, dyrektor Týmu silniční bezpečnosti.
Mimo że elektryczne rowery są coraz bardziej powszechne, wielu użytkowników nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczeństw, jakie się z nimi wiążą.
– Im większa prędkość, tym większe ryzyko. Cykliści muszą mieć świadomość, że jazda z taką szybkością w ruchu miejskim może skończyć się poważnym wypadkiem – ostrzega Markéta Novotná.
Edukacja, spotkania i działania w miastach
W ramach kampanii „Na kole jen s přilbou” zaplanowano 100 spotkań w czeskich miastach. Ich celem jest edukowanie rowerzystów i przypominanie o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Akcje odbędą się na głównych szlakach rowerowych, tam, gdzie cykliści pojawiają się najczęściej – zarówno ci, którzy jeżdżą codziennie, jak i ci, dla których rower to tylko okazjonalny środek transportu.
– Musimy pamiętać, że rowerzysta ma takie samo prawo do bezpiecznego poruszania się po drogach jak każdy inny uczestnik ruchu. Przestrzeganie zasad może uratować życie – podkreśla Zuzana Pidrmanová, kierowniczka wydziału prewencji czeskiej policji.
Nie tylko dzieci – odpowiedzialność dorosłych
Kampania „Na kole jen s přilbou” kierowana jest nie tylko do dzieci, ale także do dorosłych rowerzystów. W Czechach kask jest obowiązkowy do 18. roku życia, ale starsi użytkownicy dwóch kółek również powinni być świadomi zagrożeń.
– Dorośli rowerzyści są tak samo odpowiedzialni za swoje bezpieczeństwo. Kask to nie formalność – to kwestia zdrowia i życia – podkreśla kapitan Jana Pelešková z czeskiej policji.
Alkohol na rowerze – nadal niebezpieczny wybór
Z nadejściem lata na czeskich drogach coraz częściej można spotkać rowerzystów, którzy nie odmawiają sobie piwa. To jednak niesie poważne zagrożenia.
– Alkohol spowalnia reakcje, zaburza ocenę sytuacji i utrudnia podejmowanie decyzji. To tak, jakby wsiąść za kierownicę po kilku drinkach – przestrzega Jan Polák, dyrektor Týmu silniční bezpečnosti.
Czesi na rowerach – bezpiecznie, ale z kaskiem
Choć czeskie miasta rozwijają infrastrukturę rowerową i oferują coraz więcej ścieżek, bezpieczeństwo na drodze wciąż zależy od samych rowerzystów. Tegoroczna kampania przypomina jedno: kask to podstawa.
– Odpowiedzialność za życie zaczyna się już w chwili, gdy wsiadamy na rower – podkreśla Markéta Novotná.
Realizacja z funduszy prewencyjnych
Projekt „Na kole jen s přilbou” realizowany jest dzięki funduszom prewencyjnym Czeskiej Izby Ubezpieczeniowej, a jego partnerami są m.in. Policja Czeska, Horská služba, Sev.en Česká energie, Mojekolo.cz oraz firma Rengl. Wspólna inicjatywa tych instytucji pozwala na dotarcie do jak najszerszej grupy odbiorców, zarówno w miastach, jak i na terenach górskich.