Sport Life Brno

Czesi „zaatakowali” sklepy rowerowe w czasie kwarantanny

Sprzedaż rowerów i sprzętu rowerowego nieoczekiwanie znacznie wzrosła podczas pandemii Covid-19. W maju b.r. była nawet dwa razy wyższa niż w tym samym okresie roku ubiegłego. Czesi wydawali też więcej pieniędzy na sprzęt i odzież do gry w golfa i inne sporty. Odwrotnie do przychodów z działalności kulturalnej, które z powodu zamknięcia kin, teatrów i sal koncertowych gwałtownie spadły. Wyjątkiem były sklepy muzyczne i księgarnie notujące wzrost sprzedaży internetowej. Takie wnioski wypływają ze statystyk dotyczących płatności kartą w ČSOB w zakresie rekreacji od marca do maja. Československá obchodní banka (ČSOB) to bank operujący na Słowacji i Czechach. W drugim z tych krajów posiada ok. 3 milionów klientów.

„Podczas gdy sklepy rowerowe jeszcze w marcu musiały sumować straty, tak pokazują nasze dane, to w kwietniu po zniesieniu zakazu sprzedaży nastąpił zwrot, a w maju sprzedawcy nie wiedzieli już, w co ręce włożyć. Paradoksalnie stan wyjątkowy przyciągnął więcej klientów do sklepów rowerowych, ponieważ jazda na rowerze stała się jednym z niewielu sportów, obok biegania, które można było uprawiać”– powiedział Jan Sadil, członek zarządu ČSOB odpowiedzialny za handel detaliczny.

W marcu sprzedaż dealerów rowerowych spadła o prawie połowę w porównaniu z rokiem ubiegłym, ale już w kwietniu wzrosła o 2/3, a w maju nastąpiło wspomniane podwojenie. Względnie wczesne ponowne otwarcie terenów sportowych na świeżym powietrzu pomogło polom golfowym, w których po spadku sprzedaży w marcu o połowę, wzrost w kwietniu wyniósł 14%, a następnie w maju o 40%.

Ożywienie w sklepach ze sprzętem sportowym i odzieżą było wolniejsze. W marcu i kwietniu ich sprzedaż spadła o około 40%, dopiero w maju wzrosła o 1/3. Również baseny najgorszy czas mają za sobą – po dwóch miesiącach marazmu wydatki klientów w maju wzrosły o 5%. Z kolei operatorzy kręgielni, sal bilardowych lub centrów fitness najdłużej czekali na powrót do stanu sprzed kryzysu.

„Ze względu na ograniczoną liczbę podróży i niepewność co do tego, dokąd będziemy mogli latem wyjechać, zaczęliśmy przygotowywać się do wakacji w domu. Potwierdzają to zwiększone zakupy sprzętu sportowego, a zwłaszcza rowerów. Klienci dostosowali się do sytuacji, biorąc pod uwagę nie tylko sport i wakacje, ale także pod względem sposobu dokonywania zakupów. Koronawirus jeszcze bardziej przyspieszył rozwój sprzedaży internetowej, więc ci, którzy mieli sklep internetowy w czasie stanu wyjątkowego, byli bezsprzecznie na wygranej pozycji”, komentuje Petr Dufek, analityk w ČSOB.

W przypadku muzeów, teatrów, kin, ogrodów zoologicznych, klubów, zamków i pałaców spadki sprzedaży w monitorowanych miesiącach były ogromne. Ale było kilka wyjątków. Obszary, w których sprzedaż rosła nawet w okresie kwarantanny, choć tylko o 1-2% rok do roku, to sklepy z muzyką i instrumentami muzycznymi. „Ludzie przez cały czas pandemii mogli kupować muzykę do słuchania online za pomocą platform takich jak iTunes lub Spotify” – wyjaśnił Jan Sadil.

Również księgarnie, zwłaszcza dzięki sprzedaży przez Internet, nie spotkały się z tak dramatyczną sytuacją, jak na przykład kasy teatralne. Po udostępnieniu placówek były w stanie szybko odzyskać czytelników, a już w maju wielkość ich przychodów z kart płatniczych wzrosła w porównaniu do roku ubiegłego. 

Źródło:ČSOB